Skip to main content
Radosnych Świąt Wielkanocnych!
Zamknij
Z ostatniej chwili
 

Jak to było na początku

JAK TO BYŁO NA POCZĄTKU

Proces powstawania naszej Spółdzielni, poprzez wydzielenie się ze Spółdzielni „Mokotów”, rozpoczął się już w roku 1990, ale ostateczna uchwała, która stała się podstawą rejestracji, została podjęta 28 lutego 1991 r. Od tej daty pisana jest historia SM „Służew nad Dolinką”.

Początki nie należały do łatwych. Rejestracja sądowa trwała blisko rok. Przez kolejne lata toczyły się różne „podziałowe” spory sądowe. Dyskusję wzbudzała nawet… nazwa Spółdzielni, która początkowo brzmiała „Służew nad Doliną”. Z uwagi na to, że mieszkańcy powszechnie i pieszczotliwie nazywali Osiedle „Dolinką”, przy okazji nowelizacji Statutu dokonano oficjalnie zmiany nazwy na „Służew nad Dolinką”.

Spory sądowe i problemy organizacyjne nie były jedyną bolączką. Niepokój budził stan techniczny budynków i infrastruktury.

Osiedle zostało wybudowano w latach 70. XX w., w nowatorskiej technologii rama „H”. Wyróżnikiem budynków stały się oryginalne balkony, wsparte na żelbetonowych słupach. Dużo uwagi poświęcono rozwiązaniom przestrzennym. Część zachodnia Osiedla uzyskała w roku 1978 tytuł „Mistera Warszawy” w dorocznym konkursie na Najlepszy Obiekt Roku. I choć w okresie powstawania Osiedla, adres nad dolinką był dla wielu mieszkańców stolicy marzeniem, a prasa pisała, iż „obecnie zwykła uwaga »mieszkam nad Dolinką« wywołuje zazdrość znajomych”, to w miarę upływu czasu zaczęły uwydatniać się mankamenty techniczne, którym trzeba było szybko zaradzić.

Na zdjęciach: panorama osiedla z lotu ptaka;
- migawki z budowy osiedla w latach 70. XX wieku.

Kompleksowe plany remontów zostały przyjęte w „Programach poprawy stanu technicznego zasobów mieszkaniowych SM »Służew nad Dolinką«”, które stały się, obok „Programu poprawy bezpieczeństwa SM »Służew nad Dolinką«” – podstawą do realizacji szerokiego zakresu remontów i modernizacji budynków mieszkalnych oraz terenu osiedlowego. W miarę wykonywania kolejnych prac remontowych, Osiedle nabierało nowego kolorytu i jakości, a komfort zamieszkiwania uległ wyraźnej poprawie.

Pięknie usytuowane Osiedle – nad zieloną Dolinką – miało na początku pewną wadę – przez lata wszędzie stąd było daleko. Komunikacja działała kiepsko i nieregularnie, do tego autobusy często były zatłoczone, a po Wałbrzyskiej, głównej ulicy biegnącej wzdłuż Osiedla, kursowały wyjątkowo rzadko. Do pokonywania sporych dystansów po osiedlowych uliczkach i alejkach – do apteki lub ośrodka zdrowia, sklepu, czy przystanku tramwajowego – pozostawały głównie własne nogi. Podróż do Śródmieścia zajmowała mieszkańcom sporo czasu. Mówiono zresztą wtedy powszechnie: „Jadę do miasta”. Nadzieję na poprawę przyniosła decyzja władz państwowych o budowie metra w 1982 r. Jedną ze stacji zaplanowano przy obecnym skrzyżowaniu ul. Wałbrzyskiej z Al. KEN. Nazwa „Służew” została jej nadana przez Radę Narodową m.st. Warszawy, a uchwałę w tej sprawie podjęto w grudniu 1983 r.

Budowa ciągnęła się latami; jej końca wyczekiwano niecierpliwie, z nadzieją na szybki dojazd do centrum stolicy oraz z powodu... błota rozjeżdżanego po całej okolicy na kołach ciężarówek, betoniarek i koparek. Wystarczyło trochę deszczu, by ulice pokrywały się błotną breją.

7 kwietnia 1995 r. metro wreszcie ruszyło i wszyscy odetchnęli z ulgą. Inne części miasta stały się łatwiej dostępne.

Na zdjęciach powyżej, od prawej do lewej:

  • Budowa budynku Kmicica 1
  • Pierwszy budynek I etapu budowy osiedla nad Dolinką zwany kiedyś „blaszakiem lub „chemikaliowcem” ( ul. Wałbrzyska);
  • Pierwszy budynek II etapu budowy przy ul. Łukowej
  • Budowa warszawskiego metra na odcinku Ursynów- Służew